Jako iż też zaczynam to dla mnie wygląda to bomba, pierwszy projekt jaki robię to komedia w porównaniu do twojego. Zapewne sporo z tej lekcji wyciągniesz wniosków jak ja, no skala wiadomo, śpieszyłeś się poleciałeś, kleju jak pisali nakładasz tonę, pewnie ze względu pośpiechu i chęci jak najszybszych rezultatów, lecz pospiech tutaj to nasz wróg. No ja pierwszą ,komedię, sklejam na szkielecie z tektury jak u Ciebie podłoga, też już wiesz, że się cholernie wygina, bd musiał albo stosować coś o wiele mniej podatnego na takie wygięcia albo szkielet tworzyć z zapałek, lecz brak tego elementu jak u Ciebie powoduje widoczne krzywizny elementów, tym zwłaszcza jak są to duże ściany. Życzę powodzenia w następnej budowie i wiele wytrwałości a przede wszystkim wytrwałości i dokładności
